BT wraca do domu ze szkoły. Plącze się po kuchni, coś tam podjada. Kręci się i kręci. W końcu się odzywa.
– Mamo, dziś na lekcji mówiliśmy o swoich dziadkach. K. zgłosiła się i powiedziała, że jej dziadek jest pijakiem. Wszyscy zaczęli się śmiać oprócz dwóch osób. Wiesz kto się nie śmiał?
– No pewnie ty i jeszcze ktoś – odpowiadam.
– Tak, ja i I. się nie śmialiśmy – przyznaje.
– A dlaczego synku się nie śmiałeś? – podpytuję.
Patrzy na mnie ze zdziwieniem, jakbym była jakaś przygłupia.